Helikopter Robinson rozbił się na Kamczatce


W katastrofie śmigłowca Robinson R-44 u stóp czynnego wulkanu na rosyjskiej Kamczatce zginęły trzy osoby: dwóch pasażerów i pilot. Maszynę pilotował Igor Malinowski mistrz świata juniorów w biathlonie.„Zaginiona maszyna została odnaleziona przez przelatujący helikopter po południu 17 lipca w pobliżu przełęczy Semiaczkow, 13 km od wulkanu Uzon. Niestety nikt nie przeżył katastrofy” – poinformowało Ministerstwo ds. Sytuacji Nadzwyczajnych Rosji. Komitet Śledczy Rosji wszczął sprawę karną w sprawie naruszenia zasad wykonywania transportu lotniczego (art. 263 kodeksu karnego Federacji Rosyjskiej). Śmigłowiec Robinson RA-07350 należał do firmy Rise, której właścicielem był Władimir Malinowski, ojciec kamczackiego biathlonisty Igora Malinowskiego. Maszynę pilotował 25-letni sportowiec. Helikopter wystartował 16 lipca o godzinie 12:22 czasu lokalnego na trasie Milkowo – Dolina Gejzerów – Kaldera wulkanu Uzon. W wyznaczonym czasie nie skontaktował się z kontrolą lotów. Według gubernatora Kamczatki 16 lipca pogoda w rejonie miejsca katastrofy śmigłowca nie sprzyjała lotom. Nie wiadomo, dlaczego pilot to zignorował. Źródło: rp.pl

Komentarze