Myśliwiec MiG-17 PF, który stoi dumnie na postumencie od 1984 roku w Ostrowcu Świętokrzyskim na os. Pułanki u zbiegu ulicy Iłżeckiej i Al. Jana Pawła II, wymaga remontu. Samolot jest zabytkiem techniki, jednym z trzech zachowanych w Polsce oryginalnych samolotów MIG-17 PF o numerze fabrycznym 58310949 i numerze bocznym (taktycznym) 949. Z ekspertyzy specjalistów wykonanej na początku 2021 roku wynika, iż cokół, mocowanie samolotu wymagają modernizacji, zarówno w części nadziemnej, jak i podziemnej. Obecna, w przypadku silniejszych wiatrów może nie wytrzymać. Lokalni aktywiści, którym zależy na zachowaniu samolotu odbywają szereg spotkań ze spółdzielnią, szukając rozwiązań jak wykonać remont obiektu, tak by temat był rozwiązany raz a dobrze i na lata. Presja lokalnego środowiska pomaga sprawie. Spółdzielnia zleca ekspertyzę oraz projekt remontu płatowca i podtrzymującej go konstrukcji. Dziś wiadomo, że kwota jaka potrzebna jest na ten cel to około 60 tys. zł. Mieszkańcy Ostrowca Świętokrzyskiego wspólnie z Fundacją "Bo w nas jest moc" zorganizowali zbiórkę publiczną. – Chcemy wspólnie mieć wkład w odnowienie naszego samolotu, chcemy aktywnie włączyć się w zebranie funduszy na ten cel. Do tego zachęcamy również Ciebie. Obywatela i obywatelkę, pasjonata i pasjonatkę historii, lotnictwa, każdego komu zależy na aktywizmie, na dobrze zaplanowanej przestrzeni publicznej – zachęcają do wsparcia remontu samolotu MiG-17 P. – Naszym zasadniczym celem jest ocalenie symbolu naszego pięknego miasta Ostrowca Świętokrzyskiego – samolotu MiG-17 PF. Bez potrzebnych na jego remont funduszy, niestety to się nie uda... Dołącz do naszej akcji. Liczy się każda suma, która przybliży nas do ostatecznego remontu samolotu MiG 17 PF w Ostrowcu Świętokrzyskim – dodają. – Chcemy dążyć do tego, aby miejsce "pod samolotem" mogło służyć mieszkańcom miasta i przyjezdnym. By nadal pozostało charakterystycznym punktem orientacyjnym, by w cieniu skrzydeł samolotu można było odpocząć i przysiąść na ławce. Z czasem będzie można zaaranżować zielony skwer i ustawić tablicę informacyjną, na której znajdą się najważniejsze informacje techniczne i historyczne dotyczące naszego MiGa – tłumaczą.
MiG 17 PF jest jednym z trzech zachowanych w Polsce oryginalnych samolotów tego typu o numerze fabrycznym 58310949 i numerze bocznym (taktycznym) 949 wyprodukowany w Zakładzie nr 21 w Gorki został dostarczony do Polski w maju 1955 r. Myśliwiec to swoista ciekawostka historyczna i techniczna. Został on najpierw sprowadzony do 21 Samodzielnej Eskadry Lotnictwa Myśliwskiego w Warszawie. Po zmianie bazy na Mińsk Mazowiecki latał w układzie „Grot” podczas wojskowej defilady, jaka odbyła się 23 września 1957 roku. Później służył Wyższej Szkole Pilotażu w Modlinie oraz kolejno w 28, 41 i 26 Pułku Lotnictwa Myśliwskiego, odpowiednio w Słupsku, Malborku i Zegrzu Pomorskim, aż nastąpiła jego kasacja. Nalot płatowca to 5300 godzin. Silnik wymieniano w nim dwukrotnie. Pierwszym polskim pilotem „ostrowieckiego” MiG-a był Jan Czajka, a pierwszym technikiem por. Kurowski. Maszyną latało wielu pilotów, ale najbardziej znanym jest Władysław Hermaszewski - późniejszy generał brygady, pilot WP, wieloletni oficer Wojsk Obrony Powietrznej Kraju, doktor nauk wojskowych i starszy brat kosmonauty, gen. bryg. pil. Mirosława Hermaszewskiego.
W Ostrowcu Świętokrzyskim
samolot ustawiono w 1984 roku wysiłkiem ówczesnych pasjonatów lotnictwa,
hutników i inżynierów, by upamiętnić poległych w czasie II Wojny
Światowej polskich lotników, ale także po to by upamiętnić ówczesnym
zwyczajem 40 lecie PRL. W kolejnych latach samolot wpisuje się w
przestrzeń osiedla i miasta. Jest miejscem spotkań i charakterystycznym
punktem dla przejeżdżających przez nasze miasto podróżnych.
Do lat 90-tych samolot jest jeszcze podświetlony. Dzieci i młodzież
mieszkająca na osiedlu Pułanki bawi się i spotyka w cieniu jego
skrzydeł. Wówczas przyjmuje się powiedzenie „pod samolotem”. W ciągu
kolejnych lat polskiego turpokapitalizmu, miejsce to niszczeje. Brak
jest środków i woli wykonania remontu płatowca i najbliższego otoczenia.
W 2008 r. to właśnie tutaj po tragicznej w skutkach katastrofie samolotu
Casa C 295 M, delegacje różnych organizacji, samorządowcy i lokalni
politycy składają kwiaty i palą znicze. Pomimo, że dla wielu było to
miejsce kojarzące się z poprzednim systemem, przestało tej nocy
przeszkadzać.
W roku 2010, pojawia się w prasie wzmianka o likwidacji samolotu. Należy
zaznaczyć, że samolot nigdy nie był odrestaurowywany, nie były
prowadzone żadne prace remontowe. Do akcji wkraczają młodzi aktywiści,
którzy piszą petycję i zbierają wiele głosów za pozostawieniem samolotu
na swoim miejscu. Mieszkańcy Ostrowca Świętokrzyskiego nie wyobrażają
sobie by myśliwiec mógł zniknąć z przestrzeni miasta i osiedla. Ówczesne
władze miasta obiecują pomoc w utrzymaniu samolotu - sprawa likwidacji
pomnika ucicha. W 2012 r. spółdzielnia mieszkaniowa, która jest
właścicielem terenu i obiektu wykonuje ekspertyzę obiektu, która
potwierdza dobry stan techniczny samolotu i przedłuża okres jego
bytności do listopada 2014 r. Teren wokół samolotu jest już ogrodzony.
W marcu 2014 r. temat wraca, znów lokalna prasa pisze o tym, że samolot
będzie jednak zlikwidowany i wywieziony. Wówczas ponownie do działania
wkraczają lokalni aktywiści. Powstaje ankieta internetowa, w której w
ciągu niespełna 48 h pojawia się blisko 800 głosów, odpowiedzi, opinii, w
tym również mocno sentymentalnych, gdzie po raz kolejny mieszkańcy
miasta i osiedla wyrażają swoje zdanie i nie wyobrażają sobie Ostrowca
Świętokrzyskiego bez samolotu.
Zorganizowana zostaje kampania "Ratujmy Samolot Migiem". Odbywa się
spotkanie pod samolotem, a lokalne organizacje Stowarzyszeniem AVIATOR,
Krzywa Kultury i Przestrzeń Inicjatyw Społeczno Kulturalnych, piszą
pisma do ówczesnego prezydenta i przewodniczącego Rady Miasta. Szukają
pomocy na zewnątrz. Za sprawą dobrych ludzi, pasjonatów lotnictwa i
kilku instytucji udaje się wykonać bezpłatną ekspertyzę, a w roku 2015
pierwszy od lat remont obiektu.
W całej historii docieramy do roku 2020, kiedy to właściciel terenu, na
którym stoi pomnik, Ostrowiecka Spółdzielnia Mieszkaniowa musi wykonać
obligatoryjnie ponowną ekspertyzę mocowania MIGa. Dokument wykazuje, że
cokół, mocowanie samolotu wymagają konkretnego remontu.
Komentarze
Prześlij komentarz