10. Finał FAI Sailplane Grand Prix Mistrzostw Świata we Francji


W dniu 5 września najlepsi piloci szybowcowi z całego świata rozpoczęli w St Auban we Francji rywalizację podczas 10. Finału FAI Sailplane Grand Prix Mistrzostw Świata. St Auban to idealne miejsce do wyścigów szybowcowych. W 10. Finale FAI Sailplane Grand Prix udział weźmie 20 pilotów z 10 krajów: Austrii, Chech, Chile, Francji, Litwy, Niemiec, Polski, Republiki Południowej Afryki, Słowenii, Włoch. Polskę reprezentuje Sebastian Kawa.7 września Mario Kiessling (Niemcy) po raz trzeci z rzędu wygrywa pierwsze miejsce w klasyfikacji, tuż za nim plasują się Sebastian Kawa i Katrin Senne, niemiecka pilotka. Bardziej sprzyjające warunki pogodowe niż dzień wcześniej pozwoliły pilotom rozpocząć wyścig między Verdon a doliną Barcelonette, z ostatnim punktem zwrotnym w Devoluy, aby ustawić pilotów na ostatnim szybowaniu nad Val de Durance. Start nad Klasztorem Ganagobie dla wszystkich zawodników, którzy szybowali wschodnimi zboczami Lubéron do lotniska Vinon-sur-Verdon. Niektórzy, jak Philippe de Péchy, pokonali ten pierwszy punkt zwrotny na stosunkowo niskiej równinie, aby następnie wspiąć się na płaskowyż Valensole i zjechać w kierunku masywu górskiego Serre de Mont-Denier. Po przybyciu na grzbiety, Niemiec Mario Kiesling, który zdecydował się wykorzystać zbocza na dole z dużą prędkością, podczas gdy pozostali piloci trzymali się wysoko, zamiast tego wykorzystywał prądy wznoszące, wyraźnie wyłonił dwie różne strategie. Francuski Gilles Navas niestety wpłynął pomiędzy i pozostał w tym sektorze o bardzo złożonym terenie. Wracając do 3. punktu zwrotnego w uroczej wiosce Montfort z widokiem na teren Saint-Auban, wszyscy zawodnicy znów byli razem: po przeleceniu ponad 100 km wyścig rozpoczął się ponownie od zera, wszystko było jeszcze możliwe. Pozostało 200 km. Atakując najwyższe wzgórza na północnym wschodzie, piloci wybrali bardzo różne trasy, ale znaleźli się mniej więcej razem na czwartym punkcie zwrotnym Barcelonette. Dopiero po przybyciu na Pic de Bure wyścig przybrał prawdziwy obrót. Prowadzący peleton ominął południowe podnóże Dévoluy, podczas gdy Niemiec Mario Kiessling przyspieszył tuż przed skrętem do La Cluse. Mario przyspieszył i minął innych zawodników, którzy lecieli powoli, próbując nadrobić zaległości. Mario wyprzedził nawet polskiego Sebastiana Kawę, wielokrotnego mistrza świata i zwiększył dystans na końcu tego bardzo szybkiego finiszu. Wygrał wyścig po raz trzeci z rzędu dzięki zdecydowanym i owocnym wyborom pod koniec tej trasy. To był kolejny rewelacyjny wyścig na Saint-Auban, w doskonałych warunkach termicznych na koniec sezonu!W niedzielę rozegrano pierwszy wyścig. Task Setter przygotował dla zawodników trasę o długości 313.65 km z pięcioma punktami zwrotnymi. Walka pilotów była bardzo ekscytująca. Posypały się też kary dla pięciu pilotów za: start powyżej prędkości maksymalnej, start powyżej maksymalnej wysokości startu, punkt zwrotny nie został obleciany poprawnie, odstęp czasu między fiksami powyżej 1 sekundy. Pierwszy wyścig 10. SGPFinal wygrał Mario Kiessling (Niemcy), który szybowcem Ventus 3 obleciał trasę w czasie 2:19:40. Mario zdobył 10 punktów. Tylko 7 minut i 56 sekund więcej potrzebował na dotarcie szybowcem AS33ES do mety Sebastian Kawa, który zdobył 8 punktów. Na trzecim miejscu podium stanął w niedzielę Gilles Navas (Francja), który szybowcem JS3 - 18m doleciał do mety 9 minut i 14 sekund po Niemcu i zdobył 7 punktów. Źródło: dlapilota

Komentarze