Polska Dolina Lotnicza znów zatrudnia


Podkarpacka Dolina Lotnicza, osłabiona covidowym kryzysem, zaczyna odbudowywać potencjał. Sygnałem, że w światowej awiacji idą lepsze czasy, jest wzrost zamówień na komponenty i wznowienie w polskich spółkach rekrutacji. – Na razie są to pojedyncze powroty zwalnianych w pandemii fachowców, ale w drugiej połowie roku skrzydlate firmy planują odtwarzanie kompletnych zespołów i odbudowę produkcji – mówi Andrzej Rybka, dyrektor Stowarzyszenia Dolina Lotnicza. Symptomów ożywienia jest więcej. Boeing, Airbus, Rolls-Royce, Safran, Lockheed Martin i inni giganci globalnej awiacji przywracają zamówienia na najbardziej potrzebne komponenty – na razie chodzi głównie o dostawy części zamiennych potrzebnych do remontu transportowych i wojskowych maszyn. Uderzenie pandemicznego kryzysu w lotnictwo i niemal roczna posucha w podrzeszowskim klastrze objawiło się zwalnianiem obrotów w firmach i redukcjami ok. 2500 pracowników. Najgorzej było w małych zakładach, uzależnionych od jednego kontrahenta i wąskiej specjalizacji. (rp.pl)

Komentarze