Embraer opóźnia o rok wejście do służby nowego E175-E2


Embraer opóźnia wejście do służby najmniejszej wersji z rodziny E-Jetów E2, E175-E2, o ponad rok do 2024 r. Brak zamówień i brak możliwości sprzedaży tych samolotów np. w USA jednak nie zraża brazylisjkiego producenta, który jednoczeście informuje, że kontynuuje prace certyfikacyjne nad regionalnym odrzutowcem, ale w nieco innym harmonogramem. E175-E2 może pomieścić 80 pasażerów w dwóch klasach podróży lub do 90 podróżnych w układzie jednoklasowym. Producent szacuje, że będzie zużywał o 16 proc. mniej paliwa, a koszty jego obsługi będą o 25 proc. niższe w porównaniu do embraera E175. Napęd samolotu stanowią dwa silniki turbowentylatorowe obejścia Pratt & Whitney PW1700G. Podobnie jak w przypadku E190-E2 i E195-E2, przeglądy obsługowe E175-E2 będą wykonywane co 10 tys. godzin lotu. Oznacza to dodatkowe 15 dni użytkowania samolotu w ciągu 10 lat w porównaniu z pierwszą generacją E-Jetów. Najmniejszy i ostatni członek rodziny E2, E175-E2, był już wielokrotnie opóźniany. Swój pierwszy techniczny lot odbył w grudniu 2019 r. i pierwotnie miał wejść do służby w 2021 r. E175-E2 mogą być atrakcyjną propozycją dla niektórych linii lotniczych, ale brazylijski producent ma duże przeszkody w sprzedaży tego typu w Ameryce Północnej – największym rynku odrzutowców regionalnych na świecie. – Biorąc pod uwagę obecne warunki rynkowe dla lotnictwa komercyjnego w wyniku pandemii koronawirusa, Embraer przełożył rozpoczęcie operacji odrzutowca E175-E2 o jeden rok, do 2024 r. – czytamy w komunikacie firmy z końca kwietnia. Źródło: rynek-lotniczy.pl

Komentarze