Airbus pokona w tym roku drugi kolejny raz Boeinga jako największy na świecie producent samolotów, choć łączne dostawy zmaleją o 35 proc., niezależnie od wznowienia dostaw Superjumbo dla Emirates.
Nie ma na razie informacji o dostawach czy zakłóceniach w produkcji z powodu odcięcia W. Brytanii, gdzie powstają skrzydła samolotów. W okresie świąt nie przewidziano lotów specjalnych samolotów Beluga, transportujących duże elementy zgodnie z wyłączeniem ich od innych ograniczeń w transporcie.
O ile nie dojdzie do nowych powszechnych zakłóceń w podróżach, Airbus
powinien dostarczyć w tym roku 550-560 samolotów, w tym tygodniu podał
liczbę ponad 520, a do końca roku zostało 8 dni. Dostawy zależą jednak
od nietypowej liczby zmiennych danych, nie ustalono ich harmonogramu.
Airbusowi nie uda się więc powtórzyć rekordowego skoku o ponad 100
dostarczonych maszyn rok temu — pisze Reuter. Rzecznik odmówił
wypowiedzi o wielkości dostaw, ale stwierdził że firma działa normalnie.
Źródło: rp.pl
Komentarze
Prześlij komentarz