W kaliskim oddziale firmy Pratt & Whitney zwolniono 218 pracowników produkcyjnych, a kolejne zwolnienia czekają pracowników biurowych. To efekt kryzysu branży lotniczej wywołanego pandemią – poinformował w środę PAP prezes firmy Wojciech Wasik.
Kaliski oddział firmy Pratt & Whitney zatrudniał 1600 pracowników; we wtorek i w środę wypowiedzenia wręczono 218 pracownikom.
„Jest to efekt kryzysu w branży lotniczej wywołany pandemią. Już od kwietnia borykamy się z bardzo dużym spadkiem zamówień. Ruch lotniczy zmniejszył się o około 80 procent, więc jako firma, która dostarcza części do silników lotniczych na rynku globalnym, również odczuła bardzo duży spadek zamówień” – poinformował prezes Pratt & Whitney.
Dodał, że zakład przez trzy miesiące korzystał z rozwiązań zaproponowanych w tarczy antykryzysowej licząc na to, że w ciągu trzech miesięcy "będziemy mieli lepszy obraz przyszłości". "Niestety, ten kryzys widzimy w dalszym ciągu” – wskazał prezes.
Zwolnienia grupowe – jak poinformował Wasik - zostały ogłoszone na początku sierpnia.
„W tym celu powstał regulamin, uzgodniono warunki odpraw, które są szersze od wymaganych przez Kodeks pracy. Dokładamy dodatkowe odprawy w zależności od stażu pracy pracownika. Z przedstawicielami załogi ustaliliśmy szeroką pomoc dla odchodzących. Jest to pomoc psychologiczna, doradztwo i pomoc przy poszukiwaniu pracy. Skontaktowaliśmy się z Powiatowym Urzędem Pracy i z kilkoma firmami, które wiemy, że poszukują pracowników” – powiedział Wasik.
Kolejne zwolnienia w zakładzie będą dotyczyć pracowników biurowych. „Jaka będzie skala i kiedy to się odbędzie, jeszcze nie podjęto decyzji w tej sprawie” – poinformował prezes.
Pratt & Whitney to amerykańska firma produkująca silniki do samolotów cywilnych i wojskowych, a także silniki rakietowe. W Polsce posiada oddziały w Kaliszu, Rzeszowie i w Niepołomicach.(PAP)
Komentarze
Prześlij komentarz