W Kalifornii oblatano samolot dyspozycyjny Celera 500L


Na lotnisku Victorville w Kalifornii oblatano samolot dyspozycyjny Celera 500L. Jednak zaskakująca jest notatka prasowa producenta, w której jest mowa, że film z oblotu pokazuje już 31. lot tej maszyny. Najwyraźniej spółka najpierw prowadziła wewnętrzne badania w locie i dopiero po dopracowaniu samolotu ogłosiła jego oficjalny oblot wg wymagań FAA. Celera 500L został zbudowany w konfiguracji ze śmigłem pchającym napędzanym przez wysokooszczędny silnik A03 V12 opracowany przez Raikhlin Aircraft Engine Developments. Producent podaje, że przy prędkości przelotowej 725 km/h i z sześcioma pasażerami na pokładzie samolot zużywa tylko 10-13 l paliwa na 100 km lotu, co jest wyjątkowo małą wielkością jak dla tak szybkiego samolotu. Dzięki temu koszt godziny lotu ma wynieść tylko 330 USD. Kadłub samolotu ma kształt kroplowy i mieści pilota i sześciu pasażerów zasiadających w komfortowych fotelach, z których 4 siedzi parami do siebie i ma dostęp do większego centralnego stolika. Celera 500L jest najnowszą propozycją w kategorii małych samolotów dyspozycyjnych (kategoria Very Light Jet), które zazwyczaj mają napęd odrzutowy, żeby rozwinąć tak dużą prędkość przelotową – vide polski Flaris. Jeśli zostaną potwierdzone tak doskonałe osiągi samolotu, a w szczególności tak małe zużycie paliwa i koszt godziny lotu, to może on poważnie zagrozić VLJ. (Altair)

Komentarze