Chwilę przed katastrofą B737 MAX należącego do linii Lion Air

 
Chwilę przed katastrofą B737 MAX należącego do linii Lion Air, kapitan tego rejsu oddał kontrolę nad samolotem swojemu drugiemu pilotowi, a sam przeglądał strony instrukcji pokładowych, próbując dowiedzieć się, co się dzieje. Następnie, gdy załoga miała problem z kontrolowaniem lotu samolotu, który wielokrotnie wnosił się i zniżał, Harvino, drugi pilot, zaczął się modlić. Jego słowa zostały odczytane w ostatnich sekundach nagrania uzyskanego z rejestratora rozmów z kabiny. „Bóg jest wielki”, powiedział Harvino, doświadczony indonezyjski lotnik, a następnie wyrecytował werset prosząc Boga o cud. Ale cudu nie było i nowy Boeing 737 MAX 8 zderzył się z powierzchnią Morza Jawajskiego po zaledwie 12 minutowym locie. W związku z wypadkiem drugiego nowego B737 MAX 8 Ethiopian Airlines, który się rozbił 10 marca br., ponownie skupiono się na badaniu przyczyn awarii samolotu Lion Air. Indonezyjscy nadzór lotniczy poinformował, że nie spodziewa się opublikować raportu końcowego wcześniej niż w lipcu lub sierpniu br. Wstępny raport, oparty na zawartości rejestratora danych lotu - jednej z dwóch czarnych skrzynek, został opublikowany w listopadzie 2018 r. Rejestrator głosu w kabinie nie został znaleziony przed opublikowaniem raportu wstępnego, więc rozmowy między Bhavye Suneją, obywatelem Indii, kapitanem rejsu, a Harvino, nie zostały w nim uwzględnione. W raporcie podkreślono, że samolot nurkował ponad 20 razy, co zdaniem śledczych mogło być spowodowane działaniem MCAS (systemu poprawy charakterystyki manewrowej).Źródło: seattletimes.com

Komentarze