Indonezyjskie władze nie planują publikowania zapisu z rozmów pilotów Lion Air do czasu ogłoszenia ostatecznego raportu o katastrofie w sierpniu lub wrześniu.
Rejestrator rozmów w kokpicie z tragicznego lotu zakończonego 29 października śmiercią 189 osób na pokładzie samolotu wydobyto z morza 14 stycznia. Zapis rozmów musi zostać oczyszczony z dźwięków tła utrudniających zrozumienie - stwierdził szef komisji bezpieczeństwa lotów KNKT, Soerjanto Tjahjono.
- Może to potrwać tydzień - dwa tygodnie, bo w kokpicie był hałas - powiedział Reuterowi. Zapis z rozmów nie zostanie upubliczniony do czasu opublikowania przez KNKT ostatecznego raportu między sierpniem i wrześniem - dodał.
Zgodnie z międzynarodowymi przepisami, końcowy raport o katastrofie lotniczej należy opublikować w ciągu 12 miesięcy, o ile jest to możliwe. Wstępny raport komisji skupił się na serwisowaniu samolotu, szkoleniu pilotów i na reakcji Boeinga na system zapobiegający przeciągnięciu i na wymianie czujnika, nie podał natomiast przyczyn katastrofy. Źródło: rp.pl
Komentarze
Prześlij komentarz