W Republice Ałtaju w FR do miejsca bazowania wracał śmigłowiec Robinson R66. Na jego pokładzie znajdowało się 5 osób. Lot odbywał się w Rejonie Turoczakskim. Ok. 20:20 czasu lokalnego maszyna spadła do wody w pobliżu półwyspu Kokszi na jeziorze Tieleckoje. Upadek widzieli przypadkowi świadkowie. Początkowo lokalne media informowały o nielegalnym locie wycieczkowym. Dopiero po kilku godzinach bardziej precyzyjne informacje opublikowała AOPA-Rossii – stowarzyszenie rosyjskich pilotów prywatnych. Organizacja podała także dane osób lecących śmigłowcem. Pierwotnie media podawały, że wśród pasażerów R66 było dwoje dzieci. Z listy podanej przez AOPA-Rossii wynika, że śmigłowcem lecieli wyłącznie dorośli. Pilotował go Dmitrij Rakitskij (szef pilotów kompanii Heliport Istra), a wśród pasażerów była jego żona Jelena Rakitskaja, Anatolij Bannych (były wicegubernator republiki Ałtaju), Marija Kozinciewa (wicedyrektor Heli Club) i spadochroniarz Gleb Woriewodin. Na miejscu wypadku szybko pojawiły się ekipy poszukiwawczo-ratownicze. Z powodu zapadających ciemności poszukiwania wraku odłożono jednak na jutrzejszy ranek. Według wstępnych ocen, wszyscy lecący śmigłowcem zginęli na miejscu wypadku. Rozbity Robinson R66 był własnością prywatną. (Altair)
Komentarze
Prześlij komentarz