Samolot pasażerski Made in China szykowany jest do pierwszego lotu

Commercial Aircraft Corp of China (COMAC) chce wykonać pierwszy próbny lot mocno opóźnionego odrzutowca pasażerskiego C919 pod koniec roku albo na początku 2017 r. Do tego czasu inżynierowie państwowego przedsiębiorstwa lotniczego zakończą testy na ziemi "bez niepotrzebnego pośpiechu" - poinformowały w Singapurze osoby związane z tym programem. C919 jest próbą chińskiego producenta stanięcia w szranki z Airbusem i Boeingiem na rynku samolotów wąskokadłubowych. 
Do pierwszych klientów ma trafić w 2018 r. Program jest opóźniony już w sumie o cztery lata. Znawcy sektora spodziewają się jednak, że mogą nastąpić kolejny znaczne opóźnienia. COMAC pokazał pierwszy egzemplarz w listopadzie i podał, że otrzymał zamówienia na 517 sztuk, głównie od chińskich firm leasingowych. Samolot nie wzniesie się jednak w powietrze przed upływem roku po jego pokazaniu, bo trwa sprawdzanie go na ziemi. - To pozwoli przeprowadzać testy stopniowo i usuwać możliwie najwięcej niedoróbek w konstrukcji i w rozwiązaniach projektowych - stwierdziła jedna z osób. - Szefowie podkreślają stale, że wolą mieć samolot później, ale całkowicie bezpieczny. C919 jest samolotem wąskokadłubowym na 168 miejsc, podobnym do A320 i B737, przewidzianym do lotów do 5 godzin. Takie maszyny stanowią ponad połowę wszystkich użytkowanych, 62 proc. zamówionych w ciągu 20 lat od 2015 r. w liczbie 25 354 - podała firma doradcza Flightglobal Ascend. C919 powstaje z elementów produkowanych przez globalnych dostawców: Honeywell, Goodrich, filii United Technologies, Rockwell Collins i Parker Aerospace z grupy Parker-Hannifin. Silniki dostarczyła spółka j.v. GE - Safran, CFM Int'l. Opóźnienia w produkcji oznaczają, że chiński samolot będzie w najlepszym razie dorównywać A320 i B737, ale technologicznie będzie spóźniony wobec unowocześnionych wersji samolotów zachodnich rywali. Airbus już zaczął wydawać klientom swoje A3290neo, a Boeing zacznie w przyszłym roku B737 MAX. Źródlo: rp.pl

Komentarze