W USA zaostrzenie zasad bezpieczeństwa lotów z Bliskiego Wschodu

Minister bezpieczeństwa krajowego USA Jeh Johnson ogłosił w piątek wprowadzenie ostrzejszych zasad bezpieczeństwa lotów z wybranych lotnisk Bliskiego Wschodu do USA. To reakcja na obawy, że katastrofa rosyjskiego airbusa nad Synajem spowodowana była zamachem. Johnson ogłosił w komunikacie, że w porozumieniu z amerykańską agencją ds. bezpieczeństwa transportu "zostało wprowadzonych szereg tymczasowych, wynikających z ostrożności środków odnoszących się do bezpieczeństwa komercyjnych lotów do USA z pewnych lotnisk w regionie". Reuter wymienia np. bardziej rygorystyczną kontrolę przedmiotów umieszczanych na pokładzie samolotów. 

W miarę postępów w śledztwie w sprawie katastrofy te dodatkowe środki mają być rewidowane. Analiza dwóch czarnych skrzynek rosyjskiego airbusa A321, wspierana relacjami z miejsca katastrofy na Synaju i doświadczeniem śledczych, pozwala "dać zdecydowane pierwszeństwo" wersji o zamachu terrorystycznym - poinformowało agencję AFP źródło zbliżone do śledztwa. Do strącenia samolotu przyznało się Państwo Islamskie. W katastrofie airbusa rosyjskich linii czarterowych Kogalymavia, znanych też jako Metrojet, do której doszło 31 października po starcie z lotniska Szarm el-Szejk, zginęły wszystkie 224 osoby na pokładzie, w większości turyści wracający do Petersburga z wakacji w Egipcie.(PAP)

Komentarze