Lockheed Martin o krok bliżej do uzyskania od Federalnej Administracji Lotnictwa USA (FAA) certyfikatu typu dla będącego w fazie projektowej hybrydowego statku powietrznego.
Futurystyczny Hybrid Airship wymyka się wszystkim dotychczasowym kategoriom FAA, więc producent starał się o wdrożenie nowego typu certyfikatu dla takich maszyn.
Po 10 latach prac w końcu nastąpił przełom. FAA stworzyła specjalną ścieżkę certyfikacji i wymagania, a Lockheed przedstawił plan jak zamierza je spełnić.
Hybrid Airship to połączenie samolotu i sterowca. Główne przeznaczenie maszyny to transport ciężkich ładunków do odizolowanych miejsc, gdzie nie ma rozbudowanej infrastruktury lotniczej. Do startu i lądowania maszyna będzie potrzebować zaledwie 150 metrów dowolnej powierzchni: pasa startowego, pola, lodu czy wody. Zbędna będzie też obsługa naziemna. Specjalny system „poduszki powietrznej” gwarantuje miękkie lądowanie oraz stabilny postój podczas załadunku / rozładunku towarów.
Hybrid Airship 80 proc. siły nośnej uzyskuje z helu, resztę generuje kształt powłoki. Konstrukcja zabierze na pokład 19 pasażerów i ponad 23 tony ładunku. Zasięg szacowany jest na 2,5 tys. km. przy prędkości przelotowej wynoszącej 60 węzłów.
Testy modelu w skali 1:2 z dwuosobową załogą wypadły pomyślnie. Cena nie jest jeszcze znana, ale magazyn Forbes oszacował ją na poziomie 40 milionów dolarów za egzemplarz.
Koncern chce jak najszybciej zdobyć certyfikat typu, tak by w 2018 roku rozpocząć pierwsze dostawy. Zapisy ruszyły podczas czerwcowego Air Show w Paryżu. Źródło: AVweb
Komentarze
Prześlij komentarz