Awaria komputera w rządowym samolocie

Rządowy Airbus A340 z szefem dyplomacji Niemiec Frankiem-Walterem Steinmeierem był już w poniedziałek na pasie startowym berlińskiego lotniska Tegel, kiedy doszło do awarii komputera pokładowego i start do Włoch okazał się niemożliwy. Ponieważ awarii nie dało się szybko usunąć, a innego rządowego samolotu nie było akurat do dyspozycji, dla Steinmeiera wyczarterowano mniejszą maszynę. Minister odleciał z półtoragodzinnym opóźnieniem, natomiast - z braku miejsca w samolocie - spora część jego delegacji musiała pozostać w Berlinie. Steinmeier udał się m.in. do toskańskiej gminy Ponte Buggianese, gdzie wspólnie z włoskim szefem dyplomacji Paolo Gentilonim ma otworzyć centrum dokumentacyjne, informujące o masakrze, dokonanej tam w 1944 roku przez Wehrmacht. Niemieccy żołnierze zamordowali tam wtedy ponad 170 cywilów. Agencja dpa zwraca uwagę, że rządowy Airbus A340, nazwany imieniem Konrada Adenauera (kanclerza Niemiec w latach 1949-1963) już wielokrotnie sprawiał kłopoty techniczne.(PAP)

Komentarze