Poniżej klip z kamery umieszczonej w kokpicie maszyny Łukasza, dzięki któremu choć trochę możemy poczuć to, co on, gdy walczy o punkty od sędziów, jednocześnie dostarczając nam kibicom niesamowitych przeżyć. "To były moje pierwsze zawody w akrobacji od Teksasu w 2013 roku”- mówi Łukasz. „W zeszłym roku nie udało mi się w żadnych wystartować, ze względu na czas, jaki poświęciłem Red Bull Air Race. Celem udziału w tych mistrzostwach był powrót do latania akrobacyjnego – do korzeni. Postanowiłem wrócić po roku przerwy i przypomnieć sobie swoje umiejętności”. „Latałem Extrą 300SR Martina Sonki. To bardzo fajny samolot, niestety zupełnie inny od tego, na którym trenuję na co dzień. Wiadomo, że są to bardzo podobne konstrukcje, ale wszystkie są produkowane ręcznie. Ten niestety trochę się różnił, a nie było czasu potrenować na nim wcześniej, stąd słabiutki wynik” – komentuje miejsce poza czołówką Czepiela. „Przyleciałem na zawody na cztery dni przed rozpoczęciem, bo właśnie tyle treningu na tym samolocie i na tym lotnisku zaplanowaliśmy. Niestety ze względu na warunki atmosferyczne między Czechami a Francją, Martin nie mógł dolecieć aż do drugiego dnia zawodów. Było więc bardzo nietypowo, bo pierwszy lot zawodniczy był dla mnie jednocześnie pierwszym lotem na nowym egzemplarzu samolotu i pierwszym na nowym lotnisku”. Mistrzem świata w akrobacji samolotowej w kategorii unlimited został Francuz Alexandre Orlowski. Najlepszy z Polaków, Artur Kielak zajął 7. lokatę. Źródło: redbull.com via dlapilota
Film: Akrobacja Łukasza Czepieli
Komentarze
Prześlij komentarz