Lotnisko
Narita pod Tokio będzie najprawdopodobniej nowym kierunkiem uruchomionym w 2016
r. przez Polskie Linie Lotnicze LOT.
![]() |
Foto: LOT |
Cała sprawa
owiana jest tajemnicą. Nowa strategia oraz kierunki mają zostać ogłoszone 22
czerwca na konferencji prasowej. Jednak z informacji uzyskanych wynika, że
nowym połączeniem będzie właśnie Tokio.
Połączenie
będzie wykonywane flagową maszyną PLL LOT, Boeingiem 787 Dreamliner. Ten
szerokokadłubowy samolot ma zasięg ponad 15 tys. kilometrów. Jak czytamy na
aeronews.pl najprawdopodobniej będą to trzy rejsy tygodniowo. Polski przewoźnik
podpisał już stosowne umowy ze stroną japońską. Dziś LOT z racji pomocy
publicznej, która pomogła mu wyjść z poważnych kłopotów finansowych (linia
przynosiła rocznie 400 mln zł strat), nie może otwierać nowych połączeń.
Ograniczenia nałożone przez Komisję Europejską obowiązują do końca 2015 r. Tokio
to nie ostatni kierunek, którego otwarcie planowane jest na 2016 r. O odważnych
planach prezesa LOT Sebastiana Mikosza pisaliśmy już w marcu. Polski przewoźnik
swoim modelem biznesowym ma za kilka lat przypominać Turkish Airlines. W tym
celu konieczna jest rozbudowa siatki połączeń. Z nieoficjalnych informacji
wynika, że w przyszłym roku PLL LOT planuje uruchomienie kilku nowych połączeń
na Daleki Wschód, poza Tokio m.in. do Singapuru i Szanghaju, a także do USA.
Powód jest oczywisty: takie trasy to lotnicze konfitury, głównie z uwagi na
drogie bilety w klasie biznes. Zamożni klienci korporacyjni bez mrugnięcia
okiem płacą za przelot za Atlantyk albo do Chin po kilkanaście tysięcy złotych
– w końcu to nie z prywatnej kieszeni. Źródło: newsweek.pl
Komentarze
Prześlij komentarz