Samolot z Warszawy lądował awaryjnie na lotnisku pod Katowicami.
Pilot podjął taką decyzję, ponieważ w czasie lądowania miał obawy czy podwozie
jest dobrze wysunięte. Bombardier Q400 należący do Eurolotu
lądował na płycie lotniska ok. godz. 9. Po wylądowaniu okazało się, że
wszystko jest w porządku, ale trwa sprawdzanie samolotu - powiedział Cezary
Orzech, rzecznik Portu Lotniczego w Pyrzowicach.
- Służby
lotniska zostały mimo to postawione w stan gotowości. Na płytę lotniska
przyjechały karetki i wozy strażackie. Na szczęście nie były potrzebne - dodał
rzecznik. Na pokładzie samolotu było 38 osób.
Trwa sprawdzanie samolotu. Lot powrotny do
Warszawy został odwołany. Źródło: TVN24
Komentarze
Prześlij komentarz