
Po Mistrzostwach Świata do końcowych wyników podchodzimy bardzo ostrożnie, ale jak medale już wręczono to chyba można się cieszyć. Marcin Skalik zdobył swój pierwszy seniorski medal i wszystko wskazuje na to, że tradycje rodzinne będą kultywowane. Marcin po słabszej pierwszej konkurencji, podczas której miał sporo szczęścia, na jednym z punktów, gdzie był mocni spóźniony nie mierzono akurat czasu, potem latał coraz lepiej i powoli przesuwał się w klasyfikacji generalnej.
Przed lądowaniami musiał jednak liczyć na błąd rywali i „pomocną dłoń” podał mu Krzysztof Wieczorek. Doświadczony pilot Aeroklubu Krakowskiego popełnił kilka błędów, przez co z drugiego miejsca spadł poza podium. Swoją szansę wykorzystał Marcin, lądował na tyle poprawnie, że zdobył brązowy medal. Wygrał Radomski, drugi był Michał Wieczorek. Skalik po raz trzeci z rzędu został także mistrzem Polski Juniorów, to jego ostatni tytuł w tej kategorii, bo lata lecą i w przyszły roku już juniorem nie będzie.
- Najbardziej cieszy mnie drugie miejsce w Pucharze Polski, bo to w pewnym sensie ustawia mnie przed przyszłorocznym sezonem. Oczywiście cieszę się z podium Mistrzostw Polski, ale to drugie miejsce w Pucharze sprawia, że mogę spać spokojnie, bo wiem że jestem w kadrze na uprzywilejowanym miejscu. Sytuacja z tego roku, gdzie po Mistrzostwach Świata, po tym jak w klasie Advanced zdobyłem razem z Jarkiem Sysio złoty medal, okazało się, że latałem poza konkursem już nie będzie miała miejsca - mówi Marcin Skalik.
W pierwszej dziesiątce Mistrzostwa Polski uplasowało się jeszcze dwóch pilotów Aeroklubu Częstochowskiego, Krzysztof Skrętowicz był piąty, a Janusz Darocha szósty. Natomiast Marcin Górnik zawody skończył w drugiej dziesiątce.
Źródło: Aeroklub Częstochowski
Komentarze
Prześlij komentarz