Wiatr ustalał zasady gry. Po
lądowaniu trzynastej załogi z pierwszego rzutu, sędziowie zdecydowali o
wyłączeniu lądowań precyzyjnych z konkurencji, to znaczy, że piloci dostali
polecenie lądowania na drugim pasie północ-południe, by zakończyć konkurencję
bezpiecznie. Wiatr boczny przy lądowaniu na pasie głównym, z miejscem
przyziemienia opomiarowanym przez sędziów, osiągał prędkość zdecydowanie ponad
graniczne 30
kilometrów na godzinę. Dlatego samoloty podchodziły do
lądowania bokiem. Decyzję tę podjęto dokładnie w momencie, gdy do lądowania
zaczynał przymierzać się Bolesław Radomski, torunianin, jeden z faworytów. Sama
konkurencja okazała się wczoraj wyjątkowo trudna. Miejmy nadzieję, że wiatr
jutro osłabnie i lądowania będzie można oceniać i podziwiać w lotniczej strefie kibica, do której
zapraszamy od godz. 11:00 do 18:00.
Jacek
Kiełpiński
Rzecznik
Prasowy Aeroklubu Pomorskiego
Źródło: Aeroklub Pomorski
Komentarze
Prześlij komentarz