Pierwszy dzień 19. Mistrzostw Świata w Lataniu Rajdowym w Toruniu



Wiatr ustalał zasady gry. Po lądowaniu trzynastej załogi z pierwszego rzutu, sędziowie zdecydowali o wyłączeniu lądowań precyzyjnych z konkurencji, to znaczy, że piloci dostali polecenie lądowania na drugim pasie północ-południe, by zakończyć konkurencję bezpiecznie. Wiatr boczny przy lądowaniu na pasie głównym, z miejscem przyziemienia opomiarowanym przez sędziów, osiągał prędkość zdecydowanie ponad graniczne 30 kilometrów na godzinę. Dlatego samoloty podchodziły do lądowania bokiem. Decyzję tę podjęto dokładnie w momencie, gdy do lądowania zaczynał przymierzać się Bolesław Radomski, torunianin, jeden z faworytów. Sama konkurencja okazała się wczoraj wyjątkowo trudna. Miejmy nadzieję, że wiatr jutro osłabnie i lądowania będzie można oceniać i podziwiać w lotniczej strefie kibica, do której zapraszamy od godz. 11:00 do 18:00.
Jacek Kiełpiński
Rzecznik Prasowy Aeroklubu Pomorskiego
Źródło: Aeroklub Pomorski

Komentarze