
Nowe plany
ogłoszono niemal 6 tygodni po zestrzeleniu samolotu Malaysian Airlines nad
Ukrainą a na zakończenie 2-dniowych obrad specjalnej grupy zadaniowej ICAO ds.
organizacji lotów w strefach konfliktów zbrojnych. Grupa otrzymała zadanie
znalezienia rozwiązań dla lotów samolotów liniowych w takich strefach.
Pierwszy projekt
ma rozpoznać, jak wykorzystać istniejący system powiadamiania pilotów
wojskowych NOTAM do szybszego dzielenia się pilnymi informacjami, dotyczącymi
poważnych zagrożeń - wyjaśniła agenda ONZ z siedzibą w Montrealu.
Drugi projekt pilotowany
przeprowadzony przez "kluczowych partnerów ICAO" doprowadzi do
stworzenia nowego scentralizowanego systemu "szybkiego dzielenia się
informacjami o strefach konfliktu".
- Te zalecenia
przyczynią się do zapewnienia bezpieczeństwa załóg i pasażerów niezależnie od
tego, jaką linią lotniczą lecą ani dokąd - oświadczył przewodniczący grupy
zadaniowej David McMillan.
Grupę powołano
po zestrzeleniu samolotu MAS lot MH17. Ta tragedia skłoniła niektórych
przedstawicieli transportu lotniczego do wywierania nacisków na ICAO,
organizację liczącą 191 krajów członkowskich, by odegrała większą rolę w
doradzaniu liniom lotniczym w zakresie zagrożeń bezpieczeństwa.
Sama ICAO nie ma
uprawnień do zamykania czy otwierania przestrzeni powietrznej w strefach
konfliktów, nie publikuje obecnie konkretnych wskazań co do zagrożenia
rakietami dla samolotów cywilnych. Przyznanie ICAO albo innej organizacji
zadania ostrzegania linii lotniczych o zagrożeniach w strefach konfliktu byłoby
trudne politycznie, bo wiązałoby się z występowaniem do państw członkowskich o
udzielanie poufnych informacji dotyczących wojska i polityki. Źródło: ekonomia.rp.pl
Komentarze
Prześlij komentarz