
Program
prób certyfikacyjnych został zapoczątkowany w ub. r. Wzięło w nim udział 5
przedseryjnych samolotów, które wylatały łącznie 1500 h. Oprócz tego
realizowano badania naziemne i w laboratoriach.
Niestety,
wchodzące do eksploatacji 787-9 są obarczone dwiema wadami, które należy
naprawić w najbliższym czasie. Pierwszą z nich jest zawodne działanie turbiny
powietrza naporowego, służącej jako źródło energii elektrycznej w przypadku
awarii obydwu silników. Powodem jest błąd wykonania elementów układu
sterującego działaniem prądnic pokładowych. Według producenta
prawdopodobieństwo jednoczesnej awarii obydwu silników i pomocniczego zespołu
napędowego wynosi 1:100 milionów. Przekonstruowane układ ma być gotowy do
zabudowania w lutym 2015. Co najważniejsze, modyfikacja zostanie wprowadzona we
wszystkich wyprodukowanych do tej pory Dreamlinerach, zarówno 787-8, jak i
787-9. Źródło: Altair
Komentarze
Prześlij komentarz