Eurodeputowani
odrzucili planowane nowe limity czasu pracy pilotów, bo uznali, że propozycje
te nie likwidują ryzyka zmęczenia załóg. Komisja Europejska twierdzi, że nowe
reguły poprawią bezpieczeństwo narzucając w całej Unii lepsze procedury, ale
członkowie komisji transportu PE zażądali od Brukseli przedstawienia nowych
propozycji z krótszymi limitami czasowymi. - Komisji nie udało się przedstawić
dostatecznych dowodów naukowych dla usunięcia rozsądnych wątpliwości co do ryzyka
bezpieczeństwa pracy nocą i w warunkach pozbawienia snu — stwierdziła komisja w
uzasadnieniu swej decyzji. Zmęczenie pilotów było przyczyną katastrof
lotniczych i bardzo groźnych sytuacji bliskich tragedii w USA i Europie, co
skłoniło władze do wprowadzenia bardziej rygorystycznych przepisów o czasie
odpoczynki. Zwolennicy takiej kampanii twierdzą, że Europa pozostaje za Stanami
w przyjęciu surowszych norm. Zmęczenie pilotów wywołało kilka dni temu
poruszenie w Wielkiej Brytanii, gdy jedna z gazet podała, że dwaj piloci
zasnęli w kokpicie podczas lotu międzykontynentalnego, a samolot pełen
pasażerów był zdany wyłącznie na autopilota. W ankiecie organizacji brytyjskich
pilotów liniowych BALPA, która wyraziła zaniepokojenie z powodu planów
Brukseli, ponad połowa pilotów przyznała, że zasypia za sterami. W lipcu rządy
krajów Unii poparły plany Komisji Europejskiej, ale jeśli głosowanie w Komisji
transportu PE zostanie powtórzone przez cały parlament w październiku, to
Komisja będzie musiała przerobić swój plan albo pozostać przy obecnych
przepisach. Obecne propozycje ograniczyłyby czas pracy pilota — lotu i okresu
gotowości — do maksimum 16 godzin wobec 20-26 godzin dopuszczalnych w
niektórych krajach Unii. Ograniczyłyby także pracę w nocy do 11 godzin z 11,45
obecnie. Komisarz ds. transportu Siim Kallas skrytykował decyzję komisji
transportu PE, bo uważa, że zagroziła zasadniczym posunięciom zmierzającym do
zwiększenia bezpieczeństwa w transporcie lotniczym. Sama Komisja twierdzi z
kolei, że nowe limity są zgodne z dowodami naukowymi. Związki zawodowe uważają,
że bezpiecznym limitem czasu pracy jest 10 godzin i wyraziły zaniepokojenie, że
władze Unii nie dość robią dla przeciwdziałania konkurencyjnym naciskom w
sektorze transportu powietrznego, co oznacza w praktyce, że załogi pracują do
granic swych możliwości. Źródło: ekonomia.rp.pl
Komentarze
Prześlij komentarz