Zysk
netto taniej linii lotniczej Norwegian Air Shuttle spadł o 31 proc. w trzecim
kwartale tego roku. Według menedżerów powodem takiego spadku zysków są wysokie
koszty związane z awariami Boeinga 787. Zysk netto Norwegiana spadł z 628 mln
koron norweskich w trzecim kwartale roku 2012 do 435,9 mln koron norweskich
(około 225 mln złotych) w tym samym okresie obecnego roku. Jak podała agencja
AP w tym samym czasie sprzedaż wzrosła o 15 proc. do 4,88 mld norweskich koron
(z 4,22 mld koron w trzecim kwartale roku 2012). Liczba pasażerów zwiększyła
się zaś o 800 tys. do 6 mln osób. Szefowie Norwegiana spadek zysku netto
tłumaczą efektami awarii Dreamlinera. Prezes norweskiego taniego przewoźnika
Björn Kjos już wcześniej mówił, że ta maszyna okazała się koszmarem dla linii
lotniczych. Najnowsze dane pokazują, dlaczego tak narzekał. Tylko w trzecim
kwartale koszty leasingowania maszyn w czasie, kiedy boeingi 787 miały usterki,
jak i wypłaty odszkodowań, a także zapewnienia hoteli, jedzenia oraz napojów
dla pasażerów opóźnionych lotów kosztowało linię Norwegian 101 milionów koron. W
pierwszej połowie października Björn Kjos poinformował jednak, że eksperci
Boeinga przeprojektowali pompę układu hydraulicznego w Dreamlinerze i zapewnił,
że jest przekonany, że boeing 787 będzie „wspaniałym samolotem". Norwegian
planuje już kupno kolejnych maszyn tego typu. Źródło: rp.pl
Komentarze
Prześlij komentarz