UK
Airprox Board (specjalna komisja, która powołana została przez brytyjskie
wojsko i obronę cywilną celem dokumentowania incydentów grożących kolizjami w
powietrzu i wydawania zaleceń na przyszłość) poinformowała, iż myśliwiec
Tornado należący do Royal Air Force podczas lotu szkolnego na wysokości 120 m przeleciał w odległości
ok. 45 m
(150 stóp)
od śmigłowca Eurocopter AS350. Cywilna maszyna wykonywała zdjęcia z powietrza w
pobliżu jeziora Loch Garry w Szkocji. Airprox board wyjaśniała w swoim
sprawozdaniu, iż załoga Tornado nie widziała helikoptera, ale był on widoczny
na nagraniach odtworzonych z pokładowego systemu FLIR (Forward Looking Infrared
Cameras) oraz na HUD (Head-Up-Display). Świadkiem incydentu był kierowca jadący
drogą A9, który powiedział, że widział jak Tornado przeleciał obok śmigłowca na
tej samej wysokości i następnie skręcił w poprzek toru jego lotu. Zarząd
jednogłośnie zgodził się, iż wystąpiło tam wysokie ryzyko kolizji, ze względu
na fakt, iż załoga wojskowego statku powietrznego nie widziała helikoptera. W
najbliższym czasie RAF zamierza zainstalować systemy unikania kolizji we
wszystkich użytkowanych w Anglii myśliwcach Tornado, co według Airprox board,
może zmniejszyć prawdopodobieństwo powtórzenia się zdarzenia tego typu. Źródło:
aero-news.net
Komentarze
Prześlij komentarz