Archeologowie
wykorzystują bezzałogowce do dokumentowania starożytnych ruin w Peru. Bsl
pomagają też śledzić dzikich lokatorów i nielegalnych górników. W Peru istnieje bardzo dużo zabytków z czasów
indiańskich, które nie są jeszcze zinwentaryzowane. By przyspieszyć proces
dokumentowania ruin, często pozarastanych dżunglą i trudno dostępnych,
archeolodzy postanowili wykorzystać latające bezzałogowce. Dzięki zdjęciom z
powietrza łatwiej jest wytypować miejsca do prowadzenia naziemnej eksploracji.
Wykopaliska w dobrze udokumentowanych miejscach dają lepsze wyniki, a użycie
bezzałogowców jest znacznie tańsze niż samolotów załogowych, a nawet balonów. Dzięki
bezzałogowcom ze specjalnymi kamerami archeologowie mogą tworzyć trójwymiarowe
mapy. Prace przebiegają prawie automatycznie. Luis Jaine Castillo obecnie
wykorzystuje bsl do dokumentowania śladów po upadłej 1300 lat cywilizacji
Indian Moche w rejonie San Idelfonso i San Jose del Moromiast na północ od
Limy. To kultura znana ze szczególnie brutalnych obyczajów. Castillo używa bsl
do celów archeologicznych od około 2 lat. Badaniom poddano dotąd 6 wytypowanych
obszarów. Dotąd Castillo zdokumentował ok. 150 ha. Używany przez niego
wielowirnikowiec kosztuje mniej niż tysiąc dolarów. Całkowity budżet badań
wynosi 5 mln USD. Źródło: Altair
Komentarze
Prześlij komentarz