Rosyjski
narodowy przewoźnik Aerofłot nie jest tani, a chce wozić więcej więc musi
utworzyć własne tanie linie. Pierwsze loty już w przyszłym roku. O planach
Aerofłotu informuje dziś Kommersant, przedstawiciele linii potwierdzili gazecie
prace nad tworzeniem taniej linii. Spółka ma być niezależna od narodowego
przewoźnika, a ceny oferowanych biletów niższe o 20-40 proc.. Tania linia ma
być konkurencyjna nie tylko dla innych rosyjskich przewoźników, ale i dla
kolei. Aby tanie linie mogły w Rosji działać, potrzebna jest nowelizacja
Kodeksu lotniczego. Chodzi o umożliwienie odejścia od karmienia na pokładzie
oraz o pobieranie opłat za bagaż. Lotniska musiały by też zaoferować niższe
taryfy i skrócić czas miedzy lądowanie a startem do 40 minut. Aerofłot nie ma
ostatnio dobrej passy. Afery korupcyjne, wykryta niegospodarność, zawyżone ceny
biletów, niski standard usług, spóźnienia lotów - to wszystko przekłada się na
wyniki i opinie pasażerów. Gdyby nie wpływy z opłat pobieranych od
zagranicznych linii za przeloty nad Rosją, Aerofłot byłby na minusie. Rodzima
konkurencja (Transaero, Jutari) także rozważa powołanie tanich linii. Kilka
regionów już zaproponowało przewoźnikom swoje lotniska jako bazowe. Rosja ma
jeden z najbardziej rozwiniętych transportów lotnictwa cywilnego na świecie.
Największy powierzchniowo kraj obsługują samoloty ponad 30 krajowych
przewoźników. Obecnie na rynku rosyjskim nie ma krajowego taniego przewoźnika.
W tym roku loty rozpoczęła tania linia brytyjska EasyJet. Od 2014 r ma latać
Wizz Air. Na rynek od kilku lat próbuje wejść też największy tani przewoźnik
Unii irlandzki Ryanair. Na razie bez powodzenia.Źródło: ekonomia24
Komentarze
Prześlij komentarz