Firma
Boeing poinformowała w środę o wynikach finansowych za I kwartał bieżącego
roku. Ten największy na świecie producent wielkich samolotów zarobił 1,11 mld
dolarów, czyli 1,73 dol. za jedną akcję, pomimo problemów z samolotem Boeing
787 Dreamliner. Kierownictwo Boeinga zapowiedziało, że liczy na dobre wyniki
finansowe i realizację założonych dostaw co najmniej 60 modeli 787. Produkcja
samolotów jest kontynuowana, a w maszynach montowane są zmodyfikowane
akumulatory. Firma dostarczyła w I kwartale br. 137 samolotów, przyspieszając
produkcję modelu 737 i 777 z powodu wstrzymania dostaw 787. "Naszym
obecnym priorytetem jest wznowienie dostaw Dreamlinerów do naszych
klientów" - powiedział prezes koncernu Jim McNerey. Eksploatację Dreamlinerów wstrzymano bezterminowo 16 stycznia, po incydentach z dwoma
samolotami tego typu - w jednym przypadku był to pożar litowych akumulatorów
jonowych, a w drugim ich dymienie. W ramach poprawek konstrukcyjnych akumulatory
zaopatrzono w dodatkowe osłony ognioodporne. Ponadto miejsca ich zamontowania
wyposażono w system wentylacyjny, automatycznie usuwający na zewnątrz samolotu
dym i toksyczne opary. Przerwa w lotach 787 kosztowała firmę Boeing około 600
mln dol. Uziemienie samolotów zmusiło niektóre linie lotnicze do leasingowania
maszyn zastępczych. Wiele firm lotniczych zapowiedziało, że będzie się ubiegało
o odszkodowania od Boeinga, co może znacznie pomnożyć straty koncernu.(PAP)
Komentarze
Prześlij komentarz