LOT po wielu miesiącach znalazł nabywcę na Boeinga 767, którym lądował kapitan
Tadeusz Wrona - podaje TVN24. Za kilka milionów dolarów kupi go brytyjska
firma. Obecnie Brytyjczycy przeglądają dokumentację maszyny. Podpisanie
ostatecznej umowy ma nastąpić za kilka dni. - Samolot sprzedajemy w takim
stanie, w jakim się obecnie znajduje. Wszystkie dalsze czynności podejmować
będzie już jego nowy właściciel -potwierdza w rozmowie z tvn24.pl Tomasz Balcerzak, członek zarządu PLL LOT. Boeing 767-300, zwany "Lima Papa Charlie", był eksploatowany
przez PLL LOT na podstawie umowy leasingowej z amerykańską spółką Air Castle.
Po awaryjnym lądowaniu 1 listopada 2011 roku i zakończeniu badań przez
Państwową Komisję Badania Wypadków Lotniczych rozpoczęły się długotrwałe
rozmowy i negocjacje między firmą ubezpieczeniową Lufthansa Group, właścicielem
samolotu spółką Air Castle oraz PLL LOT. W trakcie negocjacji ustalono, że
przywrócenie samolotu do stanu pozwalającego na jego dalszą eksploatację jest
nieopłacalne. Ostatecznie strony zawarły porozumienie, w ramach którego PLL LOT
przejął samolot na własność, po czym ogłoszono przetarg na sprzedaż samolotu.
Spółka podkreślała, że takie rozwiązanie jest dla LOT-u optymalne, daje szanse
na pokrycie części kosztów związanych z wyłączeniem samolotu z eksploatacji. (GAZETA.PL), Foto: Onet.pl
Komentarze
Prześlij komentarz