Lotnictwo od innej strony czyli drzemka dla kontrolera lotu


26- minutowa drzemka może być najlepszym wyjściem dla zmęczonego kontrolera lotu - informuje serwis "BBC News US&Canada". Po wielu incydentach związanych z zaśnięciem na służbie kontrolera lotu (w USA od marca było już pięć takich przypadków) National Transportation Safety Board (NSTB) wzywa do wprowadzenia "kontrolowanych drzemek" na nocnych zmianach. Mark Rosekind, członek NTSB i ekspert od zmęczenia powołuje się na badania NASA z roku 1995, których był współautorem. Ustalono wówczas, że trwająca 26 minut drzemka poprawia wydolność o 34 proc., zaś czujność aż o 54 proc. Pogląd Rosekinda popiera związek zawodowy kontrolerów - jego przedstawiciele chcą, by drzemki były dozwolone zarówno na nocnej, jak i na dziennej zmianie. Zmęczenie nie jest oczywiście problemem dotyczącym tylko kontrolerów lotu - może być niebezpieczne zwłaszcza w przypadku osób kierujących pojazdami czy obsługujących maszyny. Wielu ekspertów wątpi jednak, by akurat 26 minut było idealnym czasem trwania drzemki. Według Jima Horne z brytyjskiego Sleep Research Council, to czas na tyle długi, że jest ryzyko głębszego zaśnięcia - a po obudzeniu z głębokiego snu człowiek jest jeszcze bardziej zamroczony. Horne zaleca raczej 20-minutową drzemkę poprzedzoną wypiciem kubka kawy. Zanim kawa zacznie działać, upłynie akurat około 20 minut. Taka taktyka nie zadziała jednak, gdy nie śpimy drugą noc z rzędu. Z kolei pisząca o zdrowiu Linda Wasmer Andrews z Albuquerque w Nowym Meksyku za optymalną uważa drzemkę trwająca od 10 do 20 minut. Najlepsza pora dnia na drzemkę przypada między godziną 13 a 15. Jak na razie sekretarz transportu Ray LaHood odrzucił propozycję wprowadzenia drzemek dla kontrolerów, argumentując, że płaci im się za pracę, a nie za spanie. Wzrosnąć ma natomiast liczba menedżerów, zajmujących się kontrolowaniem nocnej pracy kontrolerów lotu.(PAP)

Komentarze