Przewoźnik narodowy Japonii zanotował znaczny spadek


Przewoźnik narodowy Japonii, linie lotnicze Japan Airlines (JAL), przewiduje w obecnym roku finansowym 62 proc. spadek przychodów rdr, wynika z informacji giełdowej przygotowanej przez władze spółki. Spodziewana roczna strata JAL za rok finansowy kończący się 31 marca 2021 r. będąca następstwem negatywnych efektów trwającej pandemii koronawirusa, ma wynieść od 240 do 270 mld jenów, czyli od 2,3 do 2,6 mld dolarów, wynika ze sprawozdania giełdowego wysłanego w piątek, 30 października. JAL spodziewa się o 62 proc. niższych przychodów rdr. W poprzednim roku finansowym przewoźnik narodowy Japonii wypracował 53,4 mln jenów zysku. W ciągu pierwszych sześciu miesięcy roku finansowego, do 30 września 2020 r., JAL odnotowały stratę netto w wysokości 161,2 mld jenów, podczas gdy w tym samy okresie ubiegłego roku przewoźnik wypracował 54,1 mld zysku netto. Przychody spadły o 26 proc. i wyniosły 194,7 mld jenów. Ogółem, w pierwszych sześciu miesiącach roku finansowego, na pokładzie samolotów Japan Airlines na trasach międzynarodowych podróżowało nieco ponad 112 tys. pasażerów, czyli 97,7 proc. mniej niż przed rokiem. Liczba pasażerów na trasach krajowych spadła o 76,1 proc., do poziomu 4,6 mln, w porównaniu z 19,4 mln pasażerów rok wcześniej. Pomimo nieprzewidywalnego środowiska biznesowego, będziemy dążyć do ograniczenia strat poprzez, możliwie jak się da, redukcję kosztów stałych, oraz poprzez zwiększanie przychodów, tam gdzie jest to możliwe – deklaruje przewoźnik. W obecnym roku finansowym z floty JAL wycofanych zostanie 11 boeingów 777-200ER obsługujących trasy międzynarodowe. Do 31 marca 2023 r., przewoźnik narodowy Japonii pożegna 13 boeingów 777 ( serii -200 oraz -300) używanych do obsługi tras krajowych. Do września 2022 do leasingodawców wróci również pięć boeingów 737-800. – Elastyczne dostosowanie rozmiaru floty oraz wycofywanie z eksploatacji starszych samolotów ma pomóc w ograniczeniu negatywnych następstw czasowego załamania się popytu spowodowanego pandemią COVID-19 – przekonuje przewoźnik. (Rynek Lotniczy)

Komentarze