Boeing nie będzie certyfikować MAX-ów

Federalny Urząd Lotnictwa (FAA) powiadomił Boeinga, że tylko on będzie organem wystawiającym zaświadczenia żeglowności dla wszystkich nowych samolotów B737 MAX. Wcześniej robił to wspólnie z producentem. Urząd powtórzył, że nie zakończył jeszcze sprawdzania zmian projektowych w tym samolocie i związanym z tym szkoleniem pilotów. W piśmie wysłanym 26 listopada Boeingowi FAA stwierdził, że „uznał, iż publiczne zainteresowanie i bezpieczeństwo w lotnictwie cywilnym wymagają, aby to FAA był uprawiony do wystawiania certyfikatów żeglowności i eksportowych dla samolotów B737 MAX”. Urząd będzie mieć takie uprawnienia do czasu uzyskania pewności, że Boeing „ma w pełni działającą jakość kontroli i procedury weryfikacji”, a inne procedury Boeinga spełniają wszelkie normy wymagane przepisami. „Nadal podążamy za FAA i światowymi organami nadzoru. To one ustalą, kiedy zostaną osiągnięte kluczowe etapy, kiedy zostaną zatwierdzone flota i wymogi szkolenia, aby MAX-y mogły bezpiecznie wrócić do pracy” — przekazał w emailu Reuterowi rzecznik Boeinga, Gordon Johndroe. Koncern ma jeszcze wiele do zrobienia dla zakończenia całej procedury, zaczynając od lotu testowego na certyfikację, którego jeszcze nie ustalił, pracę na symulatorach z międzynarodowymi pilotami po zakończenie audytu dokumentacji oprogramowania systemu MCAS.Źródło: rp.pl

Komentarze