Właścicielka linii S7 zginęła w katastrofie lotniczej

Natalia Filiewa, która założyła drugą co do wielkości linię lotniczą w Rosji – S7 i była jej prezesem zginęła w katastrofie samolotu w Niemczech. Przewoźnik poinformował w komunikacie, że nieznane są jeszcze przyczyny tego wypadku. Natomiast niemiecka agencja DPA podała, że planowane jest międzynarodowe śledztwo, które chcą prowadzić również Rosjanie.
Na razie wiadomo jedynie, że do katastrofy doszło podczas podchodzenia jednosilnikowej maszyny EPIC LT do lądowania na lotnisku , położonego na południowy - zachód od Frankfurtu. Maszyna, która leciała z Cannes wylądowała awaryjnie na pobliskim polu szparagów i natychmiast spłonęła. Na pokładzie znajdowały się łącznie trzy osoby, w tym pilot.
Egelsbach jest niedużym portem, znanym z tego, że lądują tam pasażerowie, które niekoniecznie chcą zostać zauważeni. Kontrolerzy lotu informują, że kapitan skontaktował się z nimi na 8 minut przed planowanym lądowaniem i rozpoczął schodzenie w dół, po czym zniknął z radaru.
S7 jest członkiem sojuszu lotniczego Oneworld, gdzie liderem są British Airways. Dyrektorem generalnym przewoźnika i drugim współwłaścicielem jest mąż Filiewej, Wladislaw Filiew.
Natalia Filiewa miała 55 lat i z majątkiem szacowanym na 600 mln dol. była uznawana za jedną z najbogatszych Rosjanek. S7, znane również jako Siberian Airlines mają flotę składającą się z 96 samolotów, latają do 181 miast w 26 krajach. W Rosji są głównym konkurentem Aerofłotu. S7 ma dwa porty przesiadkowe – moskiewskie Domodiedowo i lotnisko Tolmaczewo w Nowosybirsku, skąd się wywodzi.Źródło: rp.pl

Komentarze