W GE zbudowali największy silnik lotniczy na świecie

Spółka GE Aviation zakończyła pomyślnie testy silnika odrzutowego GE9X. Pod tą nazwą kryje się największy w historii lotnictwa pasażerskiego silnik. Ma on napędzać największy na świecie dwusilnikowy samolot pasażerski Boeinga B777x. Do testowania nowego silnika służył specjalnie przystosowany Boeing B747. W tej czterosilnikowej maszynie jeden z „normalnych” motorów zastąpił silnik GE9X. Na filmie poniżej dobrze widać różnice w wielkości.Jak poinformował jego konstruktor spółka GE Aviation, silnik przeszedł próby pomyślnie, może więc być testowany na docelowej maszynie. Dlaczego nowy silnik ma opinię największego? Już sama jego waga zdumiewa. Silnik waży bowiem aż 18 ton (wraz z pylonem). Średnica wentylatora to 340 cm. Jak twierdzi producent, silnik został tak zaprojektowany, aby zapewnić o 10 proc. niższe spalanie niż w przypadku stosowanego obecnie w Boeingu B777-300ER silnika GE90-115B. Nowa jednostka, według GE Aviation, jest także (proporcjonalnie w przeliczeniu na ciąg) o 5 proc. mniej paliwożerna od każdego współcześnie produkowanego silnika odrzutowego. Jej ciąg to 470 kN.Prace nad silnikiem trwały ponad pięć lat i pochłonęły według nieoficjalnych szacunków około dwóch miliardów dolarów. Nic wiec dziwnego, że nowa jednostka jest kosztowna. Za jeden silnik trzeba będzie zapłacić około 45-47 mln dolarów. W przybliżeniu to połowa wartości małego małego Airbusa A220. Jednak zdaniem ekspertów GE Aviation nie powinna narzekać na brak klientów. Ze względu na duże zainteresowanie nowym Boeingiem 777x (zostało już zamówionych 326 maszyn) oznacza to sprzedaż co najmniej 652 silników, plus jednostki rezerwowe. (wnp.pl)

Komentarze