Samolot Norwegian od tygodni uziemiony w Iranie

Wciąż nie wiadomo, kiedy nowiutki samolot Norwegian, który z powodu awarii musiał lądować w Iranie, wróci do normalnych operacji. Wiemy za to, że z powodu przepisów pasażerowie tego rejsu będą mieli bardzo utrudnione życie, jeśli kiedykolwiek będą chcieli pojechać do USA. Nie będą bowiem mogli wjechać na teren Stanów Zjednoczonych bez wizy. Sytuacja jest mocno skomplikowana i wiąże się z międzynarodowymi sankcjami nałożonymi na Iran. Zaczęła się 14 grudnia, gdy nowy, mający ledwie 2 miesiące Boeing 737 MAX 8 Norwegian lecący z Dubaju do Oslo, musiał lądować na lotnisku w Sziraz w Iranie. Powodem była zaobserwowana przez pilotów usterka silnika.
Na pierwszy rzut oka sytuację rozwiązano bez zarzutu: pasażerów przewieziono do hotelu blisko lotniska, norweska linia wysłała po nich Boeinga 737-800, na pokładzie którego dzień później dotarli do celu.
Teraz jednak norweskie media donoszą, że pasażerowie feralnego rejsu mogą mieć poważny problem, jeśli kiedykolwiek będą chcieli polecieć do USA. Kłopot dotyczy obywateli Norwegii i innych krajów objętych programem Visa Waiver Program, którzy aby dostać się do hotelu i opuścić lotnisko, musieli otrzymać irańską wizę i tamtejszą pieczątkę do paszportu. To zaś według norweskich mediów oznacza, że… dożywotnio stracili oni prawo do bezproblemowego wjazdu na teren USA na mocy programu Visa Waiver Program . W myśl przepisów program ten ma nie obejmować m.in. osób, które kiedykolwiek odwiedziły Iran, niezależnie od celu wizyty.
Ktokolwiek z pasażerów będzie chciał teraz wjechać na teren Stanów Zjednoczonych, musi aplikować o normalną wizę w konsulacie, na tych samych zasadach, jakie aktualnie obowiązują w naszym kraju.
Równie absurdalna jest sytuacja związana z samym MAX-em, który wciąż znajduje się na lotnisku w Sziraz i… nie wiadomo, kiedy będzie w stanie znów latać. Norwegian wysłał do Iranu mechaników, którzy próbowali naprawić maszynę, jednak bez efektu. Ich werdykt był jasny: silnik jest na tyle poważnie uszkodzony, że należy go wymienić na nowy. Tu jednak w grę wchodzi polityka – z powodu amerykańskich sankcji i zawieszenia umowy handlowej między oboma krajami, sprowadzanie amerykańskich produktów do Iranu jest zakazane. A 737 MAX 8 to amerykański samolot, więc sytuacja wydaje się patowa.
Rzecznik Norwegiana przyznaje, że przewoźnik próbuje “różnych metod”, by wydostać samolot z Iranu i że sytuacja jest trudna. (FlyFree)

Komentarze