80. samolot dla LOT-u jeszcze w tym tygodniu

W tym tygodniu do Warszawy przeleci piąty z 12 zamówionych Boeingów 737 MAX, a w przyszłym pierwsze dwa Embraery E190 – dowiedział się DGP. W liniach lotniczych LOT potwierdzono te informacje. MAX to lżejsza, cichsza i nieco dłuższa wersja najpopularniejszego na świecie modelu boeinga. Po dostarczeniu pierwszych egzemplarzy spółka mocno jednak narzekała na najnowszy produkt giganta z USA. Chodziło o fotele, które okazały się cięższe, niż zapowiadano, a jeszcze zaczęły pękać w nich podłokietniki. Większa waga elementów dla każdej linii ma spore znaczenie, bo przez to maszyna zużywa więcej paliwa. Prezes Rafał Milczarski nie wykluczał walki o odszkodowanie od producenta. Jak się dowiedzieliśmy, LOT doszedł do porozumienia z Boeingiem. Począwszy od siódmego MAX-a, w maszynie pojawią się inne, lżejsze i jednocześnie mocniejsze fotele. Będą one produkowane w Świebodzinie przez tamtejszy oddział niemieckiej firmy Recaro. Trwają rozmowy na temat wymiany foteli w pierwszych sześciu samolotach. MAX pozwoli rozwijać LOT-owi siatkę połączeń średniego zasięgu. Do końca 2019 r. będzie dostarczonych łącznie 12 takich maszyn, ale już wiadomo, że przewoźnik chce zamawiać kolejne. (DGP)

Komentarze

Prześlij komentarz