Związki i zarząd LOT siadają do negocjacji

Na środę, 7 listopada zaplanowane zostały rozmowy związkowców PLL LOT z zarządem. Ich tematem są wynagrodzenia. Według wstępnych wyliczeń dwutygodniowy strajk kosztował spółkę ok. 15 mln złotych. Są to koszty wynajęcia samolotów wraz z załogami, konieczność wykupienia biletów u innych przewoźników i wypłata odszkodowań dla tych wszystkich, którzy na miejsce przeznaczenia dotarli z opóźnieniem. Wprawdzie odwołano jedynie kilka procent rejsów, ale kosztowne okazało się utrzymanie siatki. Z tego powodu może okazać się, że LOT nie stracił na swojej wiarygodności jako przewoźnik sieciowy, bo liczba utraconych rezerwacji już nie rośnie. Dla przypomnienia, kiedy związki zawodowe planowały akcję protestacyjną w maju 2018, spółka wyceniła utracone rezerwacje na ponad 1,7 mln złotych i potem domagała się od związkowców wpłacenia tej kwoty. Podczas październikowych negocjacji zarząd wycofał się z tych roszczeń.1 listopada, nad ranem zarząd LOT podpisał ze ZZ Pilotów Komunikacyjnych LOT oraz PP Personelu Pokładowego i Lotniczego porozumienie, na mocy którego pozycje stron zostały „wyzerowane”, spółka i związkowcy wycofali się ze wszystkich roszczeń i zgodzili się na zachowanie spokoju społecznego przez 24 miesiące. Pozostały „jedynie” kwestie płacowe, w tym wypracowanie systemu płacowego. Mają się w nim znaleźć nie tylko konkretne stawki wynagrodzeń, ale również m.in. premia roczna, system podwyżkowy, podwyższenie stawek standardowych, dodatki za loty krajowe oraz rozliczanie pracy w niedziele i święta. Strona społeczna jest również przeciwna zatrudnianiu na umowy B2B, na których pracuje ok. połowa pracowników LOT.Ustalono również, że spotkania negocjacyjne będą odbywały się w poniedziałki i środy w godz. 11-20, a pierwsze spotkanie ma odbyć się właśnie dzisiaj. Ma w nim uczestniczyć po trzech przedstawicieli ZZPPiL oraz dwóch stałych przedstawicieli ZZPK. Przedstawiciele związkowców otrzymają wynagrodzenie za dni, w których nie będą pracować z powodu udziału w negocjacjach. Dla personelu pokładowego wyniesie ono 350 złotych brutto za dzień negocjacji, zaś dla pilotów 1200 złotych. Ze strony zarządu szefem zespołu negocjacyjnego jest wiceprezes Bartosz Piechota, oddelegowany podczas strajku z rady nadzorczej, Mariusz Gałązka, który wspomaga zarząd w relacjach z organizacjami związkowymi oraz Kaja Szwykowska – zawodowy mediator. Termin zakończenia negocjacji wyznaczony został na nie później niż 16 stycznia 2019 roku. (RP.PL)

Komentarze