ostatni rejs linii Small Planet Poland

9 listopada o godz. 21:06 na Lotnisku Chopina w Warszawie wylądował ostatni rejs linii Small Planet Poland. Lot z Gran Canarii został wykonany przez Airbusa A320-233 (SP-HAI). Jeszcze tego samego wieczora – już bez pasażerów – samolot został przebazowany do Pyrzowic, gdzie po przeglądzie będzie oczekiwał na zwrócenie leasingodawcy. Small Planet Poland – do niedawna jedne z dwóch największych linii czarterowych w Polsce – mają natomiast przejść tzw. przygotowaną likwidację. Jest to rozwiązanie, które zostało wprowadzone do polskiego prawa przed dwoma laty i polega na tym, że do nabywcy trafiają aktywa przedsiębiorstwa, ale bez jego długów. O tym, czy inny podmiot może przejąć w ten sposób upadłą spółkę, decyduje sąd. W Polsce procedura ta wobec linii lotniczej zostałaby przeprowadzona po raz pierwszy. W praktyce oznacza to, że spółka albo zniknie, albo przekaże swoje aktywa, w tym know-how, certyfikat i licencję przewoźnika lotniczego, sloty, części zamienne do samolotów, a nawet część pracowników innym liniom, przy czym bardziej prawdopodobny jest pierwszy scenariusz. Kłopoty przewoźnika zaczęły się już na początku tegorocznego sezonu czarterowego, kiedy doszło do opóźnienia w dostawie samolotu. Później pojawiły się problemy techniczne z innym odrzutowcem. Kolejnym problemem okazało się zakontraktowanie zbyt wielu rejsów w stosunku do możliwości przewozowych. To z kolei spowodowało falę opóźnień, za które pasażerowie zgodnie z dyrektywą unijną 261/2004 żądali odszkodowań. Problemy przewoźnika wynikały też z kłopotów finansowych niemieckiego i litewskiego oddziału Small Planet, a także z dużej sezonowości polskiego rynku przewozów czarterowych. W październiku br. polska spółka Small Planet Airlines, będąca częścią litewskiej grupy o tej samej nazwie, rozpoczęła przyspieszone postępowanie restrukturyzacyjne i poszukiwanie inwestora, który pomógłby jej utrzymać się na rynku. Z powodu zadłużenia przewyższającego aktywa nie udało się go jednak znaleźć. Pomimo starań o przeprowadzenie przygotowanej likwidacji przetrwanie Small Planet Poland jest bardzo mało prawdopodobne, bowiem do utrzymania certyfikatu, musi mieć zarejestrowany w Polsce przynajmniej jeden samolot, a ostatni A320 ma być zwrócony leasingodawcy jeszcze w tym tygodniu. Nabywca musiałby zatem nie tylko zapłacić za aktywa spółki, ale też zdobyć w krótkim czasie, prawdopodobnie do początku grudnia, A320 lub A321, bo takimi samolotami Small Planet może wykonywać przewozy zarobkowe. Do tego przewoźnik musiałby też zdobyć kontrakty od touroperatorów na przyszły sezon lub znaleźć chętnych, którym wynajmowałby swoje samoloty. Small Planet Airlines Poland zostały założone 25 listopada 2009, pod nazwą flyLAL Charters PL, zmienioną w lipcu 2010 na Small Planet Airlines. Według danych ULC w zeszłym roku linie przewiozły 1,22 mln pasażerów. W sezonie letnim 2018 eksploatowały 12 samolotów, a na przestrzeni lat polski oddział Small Planet Airlines używał łącznie 9 A320-200, 6 A321-200 jednego Boeinga 737-300 (nie licząc okresowo używanych samolotów wypożyczanych z pozostałych oddziałów grupy Small Planet). W szczycie tegorocznego sezonu czarterowego przewoźnik zatrudniał w Polsce prawie 100 pilotów i 300 osób personelu pokładowego. W ostatnich dniach Small Planet Poland rozstały się w ramach zwolnień grupowych z kilkudziesięcioma pracownikami, a kolejni mają dostać wymówienia w najbliższych dwóch tygodniach. Pozostać mają tylko osoby niezbędne do utrzymania licencji przewoźnika lotniczego i prowadzenia procesu upadłości. Na początku października br. rzecznik prasowy PLL LOT Adrian Kubicki powiedział, że w związku z planami dalszego rozwoju polski narodowy przewoźnik jest otwarty na pracowników linii Small Planet. PLL LOT mają też zapewnić pilotom pełen pakiet szkoleń, za które nie będą musieli ponosić kosztów. Według słów Adriana Kubickiego, w ramach Polskiej Grupy Lotniczej LOT jest też zainteresowany współpracą z pracownikami naziemnymi Small Planet, w tym specjalistami od obsługi technicznej, planowania siatki i zarządzania zdatnością floty. (Altair)

Komentarze