Kierownictwo Air France zaczęło rozmawiać z załogą

Związki zawodowe pilotów Air France przedstawiły dyrekcji swe postulaty dotyczące warunków pracy i wynagrodzeń. Strony nawiązały pierwszy kontakt po podpisaniu układu zbiorowego dla całej załogi. Kierownictwo linii wznowiło negocjacje z organizacjami pracowników pokładowych. Pierwsze rozmowy prowadzono z pilotami, następnie przewidziano spotkania ze stewardesami i stewardami. Zdaniem związków, te dyskusje pozwolą uwzględnić specyficzne warunki pracy z możliwością podwyżek wynagrodzenia. - To pierwszy kontakt. Zobaczymy we czwartek, czy dyrekcja akceptuje czy nie nasze postulaty, ale nie spodziewamy się prezentów — stwierdził przewodniczący drugiego po SNPL co do wielkości związku SPAF, Grégoire Aplincourt. Pięć z 7 związków podpisało 19 października umowę przewidującą podwyżkę zarobków o 2 proc. od 1 stycznia 2018 i o następne 2 proc. od nowego roku, co zakończyło falę strajków, które kosztowały przewoźnika 335 mln euro. SNPL i Alter, związek nie reprezentatywny pilotów żądały w styczniu podwyżki o 6 proc. tytułem wyrównania inflacji w latach 2012-18 i 4,7 proc. za zwiększenie wydajności pracy pilotów. Umowa z października zakłada 4 proc. na wyrównanie inflacji — wyjaśnił Guillaume Pollard z Alter — pozostaje więc 4,7 proc. SPAF nie podaje żadnej wysokości liczbowej, bo zdaniem jego szefa są też możliwe postępy w awansach i podnoszeniu kwalifikacji. Dyrekcja byłaby gotowa pójść na ustępstwa, ale domaga się wzajemności, np. niższej siatki płac przy zatrudnianiu nowych pilotów, na co Pollard z Alter absolutnie nie zgadza się. W czwartek dojdzie do drugiego spotkania z przedstawicielami pilotów.Delegacja niemieckiej organizacji pilotów VC spotka się w połowie listopada w Dublinie z dyrekcją Ryanaira i 2 mediatorami licząc na przybliżenie się do końca miesiąca do porozumienia płacowego — poinformował związkowiec Ingolf Schumacher. W październiku piloci uznali decyzję Ryanaira o zamknięciu bazy w Bremie za wypowiedzenie wojny związkom i zażądali jej cofnięcia.Źródło: rp.pl

Komentarze