30 lipca do Władywostoku przebazowano 1/3 floty należącej do północnokoreańskiego przewoźnika Air Koryo. W sumie przyleciało tam 5 z 15 posiadanych przez tę linię samolotów. Dopytywane o tę niezwykłą sytuację władze portu lotniczego wyjaśniły, że samoloty pasażerskie Ił-62 i Tu-154 odbywały zwykłe loty rozkładowe, a 3 transportowe Ił-76 przybyły po nieujawniony ładunek. Problem w tym, że rozkład normalnie przewiduje tylko jeden samolot lądujący we Władywostoku dwa razy w tygodniu - poniedziałek i w piątek. Ostatnio jednak intensywność lotów znacznie wzrosła.
Istnieją podejrzenia, że może mieć to związek z ewakuacją kontyngentu północnokoreańskich robotników, którym rosyjskie władze nie przedłużyły pozwolenia na pobyt. Ostatnio, mimo zawartych długoterminowych umów z rosyjskimi firmami, władze w Moskwie odmówiły zatwierdzenia przyznawanego co roku limitu obywateli Korei Północnej mogących przebywać na terenie Rosji. (Lotnictwo)
Komentarze
Prześlij komentarz