Nowy samolot transportowy C-27J SPARTAN bez hangaru

Bratysławski portal aktuality.sk ujawnia, że najnowszy zakupiony przez Słowację samolot transportowy C-27J SPARTAN musi się obyć bez hangaru na macierzystym lotnisku. Okresowe przeglądy będą musiały być przeprowadzane w innym mieście. Słowacy zamówili dwa nowoczesne, włoskie transportowce C-27J SPARTAN już przed dziewięcioma laty. Pierwszy z nich dotarł na lotnisko w Kuchyni niedaleko Bratysławy przed miesiącem i dopiero wówczas okazało się, że maszyna nie mieści się w hangarze wykorzystywanym dotąd przez poradzieckiego Antonowa AN-26. Nowy samolot jest wyższy o ponad metr i będzie musiał parkować na lotnisku "pod chmurką". Zgodnie z zaleceniami producenta podstawowe przeglądy, które muszą być przeprowadzane co 500 godzin lotu powinny odbywać się właśnie w hangarze. Najbliższy o odpowiednich wymiarach znajduje się w oddalonych o ponad sto kilometrów wojskowych lotniczych zakładach remontowych w Trenczynie. Słowackie władze podjęły decyzję o wymianie starych samolotów transportowych po katastrofie w roku 2006, w której zginęło 41 żołnierzy wracających ze służby w Kosowie. Rozpisany przetarg wygrali Włosi, ale Słowakom brakowało środków na realizację zamówienia. Ostatecznie pieniądze znaleziono w 2014 roku. Źródło: PAP

Komentarze